piątek, 27 kwietnia 2012

Włókno ryżowe

Wyjazd na majówkę już dziś, a my jeszcze w totalnym proszku. Kufry co prawda od tygodnia nie leżą na szafie, ale dalej są puste, a jest tyle rzeczy do zapakowania, o których nie można zapomnieć...

Czujemy się trochę jak studenci przed egzaminem - zawsze brakuje jednego dnia. W pracy każde z nas musi jeszcze załatwić milion spraw. Ale oboje też czujemy mocno "włókno ryżowe", czyli ekscytację przed kolejną podróżą. Definicja może nieco przewrotna i  na pierwszy rzut oka abstrakcyjna, ale zapewniam, że wynika z logicznego ciągu skojarzeń i tłumaczeń... Reisefieber -> rice fiber -> włókno ryżowe... Zupełnie ten sam mechanizm co w przypadku "turlania klucza" czyli jazdy na rolkach. Rolki -> roll key -> turlanie klucza :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz